Posted on

Nasz miód

Miód od wieków jest znany jako cenny środek leczniczy. Produkcja tego daru owadów, wzorzystych łąk i wiosennych lasów jest specjalnością Słowian, którzy od wieków byli świadomi jego terapeutycznych właściwości.

(tapeciarnia.pl)171492_sloiki_miod_kwiaty

W XIII wieku książę Leszek Biały tłumacząc Papieżowi, dlaczego nie bierze udziału w wyprawie krzyżowej do Palestyny, oświadczył, że brak tam piwa i miodu, a czego innego ze względu na zdrowie pić nie może.

Usprawiedliwienie zostało przyjęte i Leszek mógł w spokoju oddać się polowaniom w mazowieckich borach. Miody, bo jest ich wiele, stosowano jak lek już na starożytnym Wschodzie, o czym świadczy dokument sprzed 4000 lat. W roku 1550 przed Chrystusem zalecano miód jako środek doustny o działaniu: moczopędnym, przeczyszczającym, wzmacniającym i na choroby żołądka, oraz zewnętrznie jako maść w stanach zapalnych oczu, na rany i oparzenia. Wzmianki o miodzie znajdują się w prastarych mądrościach żydowskich, w Talmudzie. Asyryjczycy, Egipcjanie, Grecy, Rzymianie i inne narody śródziemnomorskie także stosowały miód jako lek.

To Grek, Hipokrates (460-377 p.n.e.), którego słowami przysięgając lekarze rozpoczynają swoją misję uzdrawiania, stosował miód na rany i zalecał wytwarzać z niego maści, leczył gorączki i schorzenia wątroby. Kiedy filozofa i przyrodnika Demokryta z Abdery (ok. 460-370 p.n.e.), znanego jako twórcę pierwszej teorii atomistycznej, zapytano, jak długo według niego człowiek może żyć w dobrym zdrowiu, odpowiedział, że to zależy od namaszczania ciała olejkiem i jedzenia miodu. Dzisiaj na Węgrzech (i na pewno w wielu innych krajach świata) mówi się „jeśli chcesz dożyć późnego wieku, pij mleko i miód”. Wszystko to nie oznacza, że miód jest „lekiem na wszystko”. Opinia o wysokich walorach miodu nie uległa zmianie w dobie nowoczesnej medycyny. Dowiedziono, że składniki wyekstrahowane z miodu stymulują funkcję wydzielniczą gruczołów ślinowych i gruczołów wydzielniczych dalszych części przewodu pokarmowego. Miód pomaga w trawieniu i zabezpieczeniu żołądka i dwunastnicy przed wrzodami, a jeśli występują, przyspiesza ich gojenie się, stymulując wydzielanie ochronnego śluzu. Zasadą, zarówno w przypadku miodu, jak na przykład wina jest to, że sztuczna mieszanina jego składników nie ma tych właściwości terapeutycznych, co naturalny produkt. Istnieje jakiś „trzeci czynnik”, i właśnie dlatego prawdziwy miód jest dużo droższy od preparatu „multivitaminum”. Nikogo nie trzeba przekonywać, że miód leczy przeziębienia i nieżyty dróg oddechowych. W miodzie rozrabia się inne leki o wysokiej skuteczności na kaszel i ból gardła, np. syrop prawoślazowy. Działa na układ pokarmowy, w większych ilościach będąc środkiem przeczyszczającym. Preparat z mleczka pszczelego (niem. Honig-Milch) o nazwie „Homi”, wymyślony przez prof. Spottela, to lekarstwo na schorzenia żołądka i jelit. Wykazano skuteczność preparatów opartych na miodzie w chorobach skóry, gojeniu się ran i owrzodzeń, usuwaniu plam i piegów, przy ospie. Leczy otwarte rany i trudno się gojące owrzodzenia nóg, przyspieszając ich gojenie i łagodząc ból. Nałożony na miejsce oparzenia zapobiega powstawaniu pęcherzy surowiczych, a przy niektórych rodzajach zapalenia skóry działa kwasy w nim zawarte działają bodźcowo, aktywizując leukocyty zaangażowane w zachowanie odporności. Jest skuteczny nawet w profilaktyce tak poważnych chorób, jak czerwonka i tyfus. Poprawia widzenie. Łagodzi schorzenia wątroby i nerek, dzięki zawartej w nim cholinie rozpuszczając kamienie żółciowe i nerkowe i stymulując skurcze pęcherzyka żółciowego. Miód wspomaga pracę serca, wpływając na stan naczyń wieńcowych. W Niemczech i Włoszech wytwarza się z miodu preparaty dożylne o nazwie „Malven”, które zmniejszają dolegliwości związane z astmą sercową, bronchogenną i z zapaleniem oskrzeli, działając rozszerzająco na oskrzela. Stosowanie miodu może zapobiegać pylicy płuc, która jest chorobą zawodową pracowników kopalń węgla i cementowni. Profesor Tabershof, specjalista chorób zawodowych z Uniwersytetu Stanu Georgia ocenia, że osoby systematycznie spożywające miód nawet o 10 lat opóźniały w ten sposób nadejście objawów pylicy.

Miód normalizuje obraz morfologiczny krwi, głównie zwiększając liczbę czerwonych ciałek. Jest to szczególnie ważne u małych dzieci, u których niedokrwistość wpływa na tempo wzrostu i rozwoju. Pomaga też mamom, zarówno tym obecnym, jak przyszłym, wpływając korzystnie na zdrowie narządu rodnego. Zastrzyki preparatu „Malven” powstrzymują wymioty u kobiet ciężarnych, działając tak jak odtrutka. Wymioty natychmiast ustają. Lekarze rosyjscy łącząc w terapii ostrych żółtaczek miód z insuliną mieli lepsze wyniki, niż gdy łączyli miód z samą glukozą. Diabetycy wcale nie muszą unikać miodu, pomimo że unikają innych słodyczy. Na tym stanowisku stoi „szkoła amerykańska”, choć w Europie nadal zakazuje się spożywania miodu diabetykom. Amerykanie nawet zalecają miód, szczególnie spadziowy. Ponieważ zawiera między innymi mieszaninę różnych cukrów, takich jak glukoza i fruktoza, miód stosuje się jako „szybkie kalorie”, środek stawiający na nogi po operacjach, utracie krwi, zatruciach organizmu. Preparat „Malven” stosuje się również przy innych zatruciach, na przykład ukąszeniach, zatruciach grzybami, niewydolności wątroby. Kwas mrówkowy obecny w miodzie niweluje szkodliwość kwasu moczowego (pszczoły są krewniakami mrówek). Miód powinno się stosować jako odtrutkę, jeżeli spożywa się dużo kawy, alkoholu czy środków przeciwbólowych. Podobno jedna łyżka miodu (ale nie nalewki!) obniża do 20% zawartość alkoholu we krwi, choć z pewnością nie przywraca predyspozycji psychofizycznych utraconych przez działanie alkoholu. Jako środek wspomagający aplikuje się go w chorobie nowotworowej i innych chorobach związanych z mutacjami DNA, jak np skutki napromieniowania RTG. Od dawna z miodu robi się cieszące się dużym powodzeniem nalewki. Obecnie w klinikach wielu krajów Europy miodem leczy się apatię, depresję, wyczerpania psychiczne, a także stosuje go w stanach otępiennych.

Nie jest zaskoczeniem, że miód, przeznaczony do wykarmienia młodych pszczół, ma właściwości aseptyczne i bakteriobójcze. Dlatego właśnie można stosować go do odkażania ran. W przewodzie pokarmowym niszczy pałeczki chorobotwórcze (tyfusu, paratyfusu, dyzenterii, salmonellę, streptokokki, stafylokokki, bakterie Bresllau, Gertnera, Iziga i Schmidta). Pomimo tego należy niezwykle uważać z podawaniem miodu małym dzieciom czy niemowlętom, a każda taka próba powinna być wcześniej skonsultowana z lekarzem prowadzącym. Miód niezwykle silnie uczula i w razie gdy dziecko ma na niego nadwrażliwość może spowodować zgon. Starszym dzieciom powinniśmy podawać miód zamiast cukru, ponieważ mniej psuje szkliwo zębów. Miód jest jednak mdły w smaku, toteż można go rozcieńczać sokiem z cytryny (jako lekarstwo na katar i grypę) lub podawać łyżkę stołową do talerza zupy mlecznej. Znacznie poprawia jej smak.

Pamiętajmy, że wszystkie wyżej wymienione dobroczynne działania zachowuje tylko miód wyprodukowany przez dyplomowanego pszczelarza. Nigdy nie dajmy się skusić na bursztynowy kolor i klarowność miodu sztucznego, który jest zwyczajnym syropem glukozowym pozbawionym smaku. Miód zawiera kryształki cukru, pojawianie się ich świadczy o tym, że miód jest prawdziwy. Cukier nieraz jest zazwyczaj jest wsypywany do ula przez pszczelarza przed spodziewaną ostrą zimą, aby pszczoły żywiły się nim , a później częściowo używają go do tworzenia miodu. Na słoiku miodu powinniśmy znaleźć nazwę pasieki, jak i rodzaj kwiatu, z którego powstał miód (lipowy, sosnowy, wielokwiatowy). Jeżeli lekarz na to pozwoli, dzieciom od pierwszego tygodnia życia można dodawać do mleka 5 g miodu dziennie, a karmionym papką niemowlętom 7 gram. W wieku 2-6 lat podaje się około 20 g miodu w zupie mlecznej, herbacie lub samego. Od 6 do 12 roku życia podwaja się ta dawka, natomiast norma dla dorosłych to do 100 g miodu spożywanego z chlebem, bułką lub w zupie mlecznej. Wchłanianie miodu następuje w pewnym stopniu już w jamie ustnej, a w pełni dopiero w dwunastnicy i jelicie cienkim.